Klub Karate-do i Samoobrony OKINAWA

stowarzyszenie kultury fizycznej

Odpowiedź na kilka pytań

CZYM JEST KARATE-DO?


Czy ktoś ma tyle czasu, by próbować dowiedzieć się ze strony internetowej, czym jest karate-do? Zresztą, tego nie można tak po prostu opowiedzieć. W tym miejscu spróbujemy jednak pokazać elementy karate-do, o których powszechnie się nie mówi, bo mało kto je zna. Czy jest to istota karate-do? Trudno powiedzieć, bo jak każde pytanie filozoficzne także i to nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

 Karate to sztuka walki bez broni. "Do" to japońskie słowo oznaczające drogę, a także sztukę w sensie wyższej umiejętności wymagającej długiego i bezustannego doskonalenia. Tak więc praktyka karate jest drogą doskonalenia się człowieka. Trening fizyczny daje umiejętność samoobrony, zdrowie, sprawność, spowalnia starzenie się. Ale praktyka karate rozwija także naszą psychkę. Wzmacnia wolę, charakter moralny, zrównoważenie, koncentrację.
Filozofia w sztukach walki jest absolutnie niezbędna, daje bowiem kręgosłup moralny, bez którego popularyzacja umiejętności walki jest niebezpieczna.

Podstawą filozoficzną Karate jest twierdzenie, że najlepszym sposobem zapobieżenia gwałtownym reakcjom jest położenie nacisku na kształtowanie charakteru człowieka. Droga Karate (DO) jest między innymi sposobem zapobiegania lub unikania, o ile to możliwe, gwałtowności.

Po pierwsze - sztuka. Karate-do odróżnia się od szkolenia wojskowego i sportów walki przede wszystkim celami i pozbawionym agresji podejściem. W wielu miejscach na Ziemi filozofowie zalecali wojownikom uprawianie sztuki, aby łagodzić agresję. Szczególnie skuteczna w tym względzie miała być poezja i muzyka. Także w Japonii wybitni bushi pisali wiersze i chętnie słuchali muzyki. I nie były to strofy o wojnie, lecz liryka refleksyjna. Także muzyka samurajów to niekoniecznie huk wielkich bębnów, lecz nastrojowe dźwięki koto i biwa. Wielki wojownik książę Shirakawa napisał:

"Nie odpychaj od siebie woni kwiatów, odgłosu dalekich dzwonów, brzęczenia owadów wśród ciemnej nocy,
ale wsłuchaj się w nie, gdy w cichych nocnych godzinach zbliżają się do ciebie.

Musisz wybaczyć, choćby nawet zranili twe uczucia:
powiewowi wiatru targającemu kielichy kwiatów w twoim ogrodzie,
chmurze, która ci zasłania piękny widok księżyca,
a także człowiekowi, który szuka z tobą zwady."


Jakże wyraźny w tych aforyzmach jest związek sztuki i opanowywania agresji w słowach i czynach.

Wiersze pisał także Kenwa Mabuni twórca stylu shito-ryu. Oto jeden przykład - tradycyjny japoński abstrakcyjny 31-sylabowiec zwany "tanka". Mabuni chciał w nim wyrazić swój pogląd na życie z karate:

Nanigotomo Uchiwasuretari
Hisasurani Bunoshima Sashite
Koguga Tanoshiki
Wiersz ten wykorzystuje wieloznaczność ideogramów i pojęć, dlatego może być przetłumaczony na różne sposoby.


Zapomnienie o doczesnych sprawach
Dokładając wszelkich starań dla wyspy walk
Wiosłowanie tam jest radością.
 

Wiersz można też przetłumaczyć tak:
Ze szczerym sercem
Oddanie tylko temu i niczemu więcej
Jest dla mnie wielkim szczęściem wiosłowanie
Ku wyspie karate-do.

Zwróćmy uwagę na artystyczną kaligrafię tego wiersza, która jest także sztuką.

Po drugie - uprzejmość. Sama tylko znajomość form, "układność" jest niewiele warta. W Japonii uprzejmość to przede wszystkim okazanie szacunku. Mistrz Shoshin Nagamine pisał: "Karate zaczyna się od uprzejmości". Taki też jest zwykle pierwszy punkt Dojo Kun - etykiety miejsca treningu. Hitotsu rei setsu o omunzuru koto. Szacunek należy się nauczycielowi, partnerowi ćwiczeń, poprzednikom tworzącym karate, ludziom wokół nas. Ale znajomość form to także ścieżka doskonalenia. Formy zachowania są tworzone przez wieki. Stąd mają w sobie prostotę i urok. I taka też jest jedna z idei karate-do: dążenie do ruchu najprostszego, najoszczędniejszego - maximum skuteczności przy minimum wysiłku.

Po trzecie - samokontrola i panowanie nad sobą. Karate-do to również droga do osiągnięcia harmonii, równowagi pomiędzy jednostkowym ego, a światem zewnętrznym. Kodeks Bushido głosił, że żadna namiętność nie powinna zmącić równowagi ducha. Nie znaczy to, że trzeba tłumić uczucia. Chodzi o to, by nie poddawać się panice, histerii, napiętym nerwom. Im ktoś jest bardziej drażliwy i uczuciowy, tym bardziej zmuszony jest do ciągłego treningu samokontroli.

Po czwarte - wytrwałość. Trening karate-do oznacza długą, systematyczną praktykę. Te same ćwiczenia powtarzane są po setki razy. Trzeba opanować znużenie, ból mięśni, a także niecierpliwość. Słynna anegdota mówi o uczniu, który zwrócił się do mistrza sztuk walki z prośbą o naukę i spytał, jak długo będzie czekał na znaczące wyniki. - Dziesięć lat powinno wystarczyć - odpowiedział sensei. - Za długo - zmartwił się uczeń. - A gdybym zamieszkał u ciebie i ćwiczył w każdej wolnej chwili? - Wtedy dwadzieścia lat - odpowiedział mistrz. - Pośpiech jest złym nauczycielem.

Po piąte - dążenie do doskonałości i prawość. Inazo Nitobe w "Bushido" cytuje pewnego wojownika: "Prawość jest siłą wejścia bez wahania na drogę, którą wskazuje rozum..." Inny powiada: "Gdzie jest prawość, tam i brak wiedzy nie jest rażącym." Japońskie słowo giri oznacza dosłownie "poprawny sposób myślenia", ale wyraża także spełnienie obowiązku. Taki jest sens prawości - sprawiedliwość, porządek rzeczy, zdrowy rozsądek. Z kolei dążenie do doskonałości jest logicznym następstwem poważnego traktowania tego, co się robi. W karate tylko technika wykonana poprawnie jest skuteczna. Kata, czyli formy będące ciągami technik, wymagają wieloletniego doskonalenia, a i tak zawsze będzie możliwość wykonania lepszego, zawsze można bowiem wyzwolić więcej energii, lepiej zgrać oddech z ruchem, lepiej kontrolować otoczenie itd.

Zakończmy przypomnieniem słów sensei Fumio Demury: "Sztuki walki nie dotyczą zwycięstwa lub przegranej. Budo to droga życia z zamiarem trenowania i ciężkiej pracy dla zbudowania swojego charakteru, dla stawania się najlepszym, najdoskonalszą istotą ludzką, jaką możesz być".
Na pewno nie udało mi się odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule, ale może udało się zrobić kilka kroków na drodze.